Andzia W roli komórkowego fotografa . No i tło to nasza, kochana narnia...
Dzięki wam choć na parę chwil mogłam przeniść się do innego świata...
Oderwać się od codzienności, problemów, głupich myśli ...
Mimo, że ciale coś gubię i wkurwiam tym ludzi, mimo
że czasem jestem mało spostregawcza [ -śnieg pada. -Skąd wiesz?],
mimo że się spoźniam i musicie na mnie czekać... Kochacie mnie i ja was :D
Hmm ...Przyjemnie było przedzierać się przez śnieg 1h, aby dojść do "górek" . Słuchać muzyki z komórki, śpiewać
i patrzyć się na Andzię zatopioną we własnych myślach [ bądz marzeniach erotycznych]... Dziękuje wam ;*
Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich kurwa nikt.
Z Kozuszkiem i Anją też było miło :* Kochamy pustaki <3 :D Ucieczka z lodowiska i herbatka u Domi:) ...
Podsumowując kocham ferie :)
Ostatnio robiłam porządek w biurku... Ta czynność odbwya się raz na rok, chyba że nie mogę czegoś znaleźć to częściej.
..Tak było i tym razem. Nie mogłam znaleźć legitymacji.
Opróżniając szafkę natknęłam się na ćwicczenia od religii, które uzupełniałam razem z Kinią.
Chwyciłam je i otworzyłam.Zaczęłam przewijać kartki. Zatrzymałam się na temacie katechezy: "Przyjaźń"
Przeczytałam pytanie: Kim jest dla ciebie przyjaciel?.
Pod pytaniem widniały niedbale postawione literki: "Moją ścianą, która podpiera mnie i nie pozwala mi upaść."