czesc

zdjęcie z ogrodu botanicznego 1000 lat temu, chujowe jak barszcz.

po 10dniowym weekendzie w koncu wypadaloby wybrac sie do szkoly i jest mi  z tym zle, nawet bardzo bo juz zapomnialam jak to jest wstawac przed 11

+ sprawdzian z chemii i kartkowka z maty..musze to ogarnac chociaz w najmniejszym stopniu, bo jeszcze mi wyjdzie 2 z chemii na koniec, a tego bysmy nie chcieli.

10 dni KURWA i wymarzone 2 miesiace wolnosci, ale powiem wam ze nawet na to tak nie czekam bo juz sie czuje jakbym miala wakacje ale za 13 dni stanie sie to na co czekam od 5 miesiecy ! i od tego troche tez zaleza moje wakacje, a na pewno ich poczatek.  ciekawe jaki bd efekt, boje sie fest, ale moze byc tylko lepiej, chyba. No bo wszystko bedzie juz wiadomo, nawet jesli to nie bedzie to na co licze to bede chociaz miec swiadomosc ze nie i jakos sobie z tym poradze bo chyba lepiej wiedziec cos na 100% a nie sie domyslac co nie :D ? A jak za te 13 dni nie bedzie tak jak chce to sie wkurwie i zabije wszystkich !!!! pewnie bede miec zjebany 1 miesiac wakacji ale czuje ze to wszystko moze zjebac tylko stres wiec nie nalezy sie spinac :D zrobie sobie before party, na rozluznienie spale grubego lola i na pewno nie bd spinac haha

moge dodac ze to o czym myslicie po przeczytaniu tego na pewno nie jest tym o co mi chodzi. ;)

kocham Cie Justynko :D :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

<3