Veeery old photo.
Zacznijmy może od tego, że oglądalność mojego fotobloga strasznie spadła na psy. Już nie jesteście ciekawi co tu dodam? Jaka kurwa szkoda. Ale myślę optymistycznie i wierzę, że jeszcze wzrośnie. Mam ochotę stwierdzić, iż moje życie to jeden wielki syf, odpadki sprzed wielu lat, karaluchy itd. Nie potrafię poukładać nawet swoich spraw i przywrócić wszystkiego do pionu. Odbiegając od tematu, to mój lajt mnie powoli rozpierdala. Napiłabym się Jack'a, ale mnie nie stać jak narazie. :> I do chuja mać, ja pierdole Tesco na wsi postawili. Jeszcze niech mi McDonald'a jebną.
Ej, jak to czytam, to trochę czuję się jak z Klanu. oO
Muszę kupić wiatrówkę. :>
'Idę jak anemik, jeszcze obejrzę okładkę,
jak będziesz za droga, to wezmę Cię ukradnę.'
Jeszcze 3 tygodnie i mam Cię, mała. :D