I znowu mi uciekł :(. Spedzilismy piękne świeta. Ubieraliśmy nasza pierwsza choinke. Potem wyjazd do Zakopanego. Było mi bosko w jego obecności wszystko było milsze, łatwiejsze bardziej kolorowe i nawet bajeczne. Spacer na Krupówki *.*. Uwielbiam z nim spacerować. Sylwester w górach był też fajny. I lenienie się w domu. Z Kitkiem :) przy Dayz. Kocham go :* i Tęsknie już. Smutno mi tak kłaść sie dzisiaj bez ciebie kochanie :( ale wiem, że uda nam sie osiągnąć Nasz cel i zamieszkać razem :*. Dobranoc :)