ja z pomalowanymi oczami, blee, never ever, hehe
6:30 wyjście z Ryśkiem
8:00 powrót do łóżka
ZZZZZZZZZZZzzzzz
10-15 zakupienie kolczyków w kształcie guzików huehue, dobry obiad przez który się toczyłam z pokoju do pokoju, coś tam, o czym mi się pisać nie chce.
16.00 - wyjazd z Luśkiem i Kondziem (<3 <3) na Iron mana 3, megamegamega oraz przy pomocy chłopaków kupienie dziwnej bluzki ;x
całkiem spoko.
coś zrozumiałam.
nie chcę być coraz starsza.
chcę zostać w pierwszej klasie podstawówki.
wtedy, kiedy wierzyłam we wszystko.
myślałam, że moje życie będzie takie jak w bajkach.
chcę na zawsze pozostać w domu i co roku w wakacje nie myśleć o tym, że jak pójdę do szkoły to będę już na wyższym poziomie.
chcę, żeby czas się cofnął, to bym wszystko co złe usuwała.
zmieniłabym wiele rzeczy.
ale się nie da.
dziękuję.