Zimowitowe znowuu. Nie mam innych. Jakość tragiczna. Moja mina również. Ale jest Włóczek ;* więc jest git ;d

 Jestem z siebie dumna, że przeżyłam ten tydzień, bo to była po prostu jedna wielka maskra. Na szczęście przyszły będzie lepszy. Poniedziałek pokazy fizyczne i Rybcia <3, wtorek dyżur, czwartek wolne i w piątek nareszcie WYCIECZKA!  Natomiast dzisiaj dobry melanżyk procentowyyy. Mam tylko nadzieję, że wczorajsze smuty towarzystwu przeszły i będę miała z kim coś odpierdalać xD. A nie, że wy będziecie zamulać ; o. To by bylo na tyle. Na koniec napiszę jeszcze kilka wniosków, do których w ostatnich dniach doszłam, jedne są mądre, drugie mniej, a inne wogóle.

1. Wyrzuty sumienia są okropne.

2. Przez jedno wydarzenie, które będzie za 3 miesiące wszystkim życie się pierdoli.

3. Nigdy się nie zgramy, żeby jechać do Kozienic bo zawsze któraś nie może.

4. Tomek lofcia moje włosy ;p

5. Warto się kłócić, żeby dostać to, co się nam należy.

6.Wszyscy mnie proszą o pomoc w jednej kwestii, a ja nie umiem i pomóc i źle się z tym czuję.

7. Niefajnie jest być dla kogoś nieważnym, gdy ten ktoś jest dla nas ważny i niefajnie jest zawodzić swoich przyjaciół.

8. Nie zdążę przeczytać Pana Tadeusza.

9. Dzisiaj o 15 będę niegrzeczna xd