Jeszcze takie przeróbkowe...
W związku z tym, że obecnie jest tendencja i moda na "ganaszowanie" konia, co niby ma na celu m.in. poprawić wyględność konia i pokazać jakim jest się profi jeźdźcem i wgl, chciałam na wszelki wypadek zaznaczyć, że JA ANI MOI "TRENERZY" TEGO NIE STOSUJEMY ANI NIE POPIERAMY. Brando sam z czasem przechodzi do ręki, zniża głowę oraz aktywizuje zad bez zbędnego majzlowania w pysku oraz innych kombinacji i cudawianków...
Edit: Gwoli ścisłości, aby nie było nieporozumień- chodzi mi o ustawianie głowy konia na siłę przy użyciu "piłek" i innych kontrowersyjnych metod :)
Dzisiaj lajtowy dzień...Nie poszłam do sql bo zaspałam (tak to jest jak się zasypia o wpół do drugiej w nocy). Ale nie żałuję- były tylko 2 lekcje, (w tym jeden WF), a raczej ich brak (szkoła przygotowywuje się na Dni Otwarte i jeden wielki burdel jest)
Edit: poruszyłam kontrowersyjną kwestię w jeździectwie- i jak mi oglądalność skoczyła! :D