Dziś opiszę jak dbam o moje włosy.
Krótka historia moich kłaków:
Kolor:
Nie podobał mi się mój naturalny kolor.Taki zwykły,szary.
Zaczęłam farbować w wieku 13 lat szamponetkami.
Wiśnia,rudy,brąz,czekolada,czarny,kasztan...mnóstwo.
Zawsze chciałam mieć ciemne włosy.
Mając lat 16 pofarbwałam włosy na "ciemny brąz" farbą do 28 myć.
Wyszedł czarny,trzymał sie ok.3-4 miesiące,byłam zachwycona.
Farbowałam tym jeszcze 2 razy.
Póżniej przeszłam na trwałą farbę i tak farbowałam nią 3 razy.
W czerwcy 2013 uznałam,że chce być blondynką.
I zgotowałam włosom piekło.
W ciągu JEDNEGO tygodnia,rozjaśniłam,pofarbowałam,
znów rozjaśniłam i pofarbowałam.
Jakoś musiałam dojśc do blondu schodząc z czarnego.
Długość:
Nigdy nie miałam długich włosów. Zawsze wygodnie było mi w takich do szyi,brody,max do obojczyków.
Jak rosły już dobre 3-4 cm za obojcz.-ścinałam.
Mimo,że zawsze pragnęłam mieć długie włosy,ale było mi strasznie niewygodnie.
W tym roku postanowiłam,że zapuszczam i koniec.
Obecnie moje włosy od czubka mają 55 cm.
Marzy mi się 67 cm.
26 września 2013 pofarbowałam włosy na mój naturalny kolor (poprzedni wpis) aby spokojnie rosły,
i nie martwiły mnie odrosty.
Muszę przyznać,że mimo rozjaśniających tortur,jakie im zgotowałam,były na prawdę w dobrym stanie. :)
Pięlęgnacja:
Mniej więcej od dwóch tygodni,dbam o włosy jak nigdy.
Zawsze tylko szampon,odzywka i gotowe.
*Teraz myje włosy sposobem OMO.
O-odżywka Garnier Ultra Doux do włosów farbowanych
M-szampon Garnier Goodbye Damage.Jest świetny,ale czekam na wykończenie,bo w kolejce stoi delikatniejszy
Timotei z Jerycha(chyba grejpfrutowy).
O- odżywka Garnier Fructis Oiled Repair (POLECAM!! :) )
*Po każdym myciu nakładam na końcówku serum Biovax A+E
*Dwa razy w tygodniu nakładam maskę Biovax Latte Intensywnie Regenerująca
*Włosy czeszĘ szczotką Tangle Teezer,którą szczerze POLECAM! :)
Używam jej tylko w domu,gdyż nie mam opcji do torebki.
Poza domem szczotkuję włosy drewnianą szczotką.
*W wolnych chwilach używam masażera do głowy,pobudzającego cebulki włosów.
*Raz dziennie wypijam kubek naparu z pokrzywy(sypanej)- to dopiero od soboty 28 września.
*Na noc wiążę włosy w warkocz.Nie ocierają się o poduszkę,co zapobiega rozdwajaniu i niszczeniu :)
*Od maja nie suszyłam włosów suszarką.Jednak przyszła jesień/zima,uniwerek i nie ma czasu ani odpowiedniej temperatury
na schnięcie włosów naturalnie. Także od jutra suszarka wchodzi w ruch. :(
Także to chyba tyle. :))
Mam nadziję,że Ktoś przebrnął przez ten długaśny wpis.
Inni zdjęcia: Dekret pati991;) pati991Sunny day whatyoumeantome... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Przymiarki na kibel bluebird11... maxima24