już z dobre 3 miesiące mnie tu nie było...
dużo się zmieniło.
była praca , był chłopak i było niby w normie ....
teraz szkoda gadać .
pusto , smutno , zimno.
i ten żal , że były starania mimo porażki.
wszystko inne było ważniejsze ode mnie .
ale koniec tego użalania się nad sobą !
trzeba się ogarnąć i iść dalej !
taa żeby to tylko było takie proste...
Wstałem i udawałem, że nic się nie stało, wytarłem łzy, łzy bólu, cierpienia i wściekłości.