Wczorajszy dzień - akcja koncert rokowy:
dwie godziny myślałam jak się ubrać na taki koncert, końcu cos znalazłam oczywiście ostry makijaż ...
no to lecimy z Nat
takie podjarane siedzimy w Mcd, zastanawiamy się czy będzie ten on ...
jesteśmy na dworcowej i głupia metalowa skrzynka musiała stanąć mi na drodze i się pizgłam
Nat okresliła to jako - uraz nabyty w starciu z metalem
Znalazłyśmy właściwy adres (tak nam się przynajmniej wydawało) stoimy czekamy na biletowego i jakieś ziomki nas zjechały tekstem : jeszcze tramwaj nie jeździ ! to wszystko ich wina a my idiotki uciekłyśmy
wracamy rozmyślając co teraz robimy i nagle Nat wpada na pomysł :
- ejjj a to nie przypadkiem był numer 51 a nie 59 ?! -,-
no popatrz weszłyśmy w bramę a tam wielkimi literami ESTRADA ...
no dobra to stoimy i czekamy, mija jakieś 15/20 min jak nie więcej i okazuje się, że na drzwiach jest kartka : WEJSĆIE OD BULWARU
hahahaha co za pustaki ....
tak więc zrezygnowałyśmy na dobre z koncertu i poszłyśmy w plener na %%
brak otwieracza zmusił nas do obalenia Leszka nie na gliniance tylko na naszej miejscówce gdzie było bardzo przyjemnie
przy piwie zaczęłyśmy pisać, uwaga : listę rzeczy do zrobienia ...
jak mi ktoś ukradnie portfel i to przeczyta to się nieźle zdziwi a ja się chyba ze wstydu spalę ...
nasze teksty piosenek na rękach :
mój był -Jestem z Tobą, wyciągnięta ręka !
a Twój Nat ?
następnie na piździe po 1 browarku z tymi dziarami poszłyśmy do biedro po amku
jak zwykle przypał, ludzie się patrzą na nas jak na idiotki
pan ochroniaż z 7LO pewnie myślał, że my parą jesteśmy ?! hmyy zastanawiające kilka osób już nas o to oskarżyło xd
noo nie wiem dlaczego, to już dwie dziewczyny przyjaźnić się nie mogą ?! ;p hahaha
aby odhaczyć jeden punkt z listy poszłyśmy z kolejnym leszkiem na cmentarz
piosenka była, Nat jaki kompozytor ... nie będę tu pisać tekstu bo jeszcze ktoś nam ukradnie i ją wyda
jak teraz tego słucham a mam nagrane to nie moge uwierzyć co się z nami stało po 1 piwie, jak ten lesiu nam tak w głowie mógł zawrócić ...
na cmentarzu znalazłyśmy godne miejsce, dziękujemy za użyczenie ławki ... biedni umarlacy się nasłuchali ..
ale te spadające gwiazdy i nasze życzenia szkoda że nie pamiętam czego sobie życzyłam
...
w drodze powrotnej takie nas naszły duchowe tematy ..
potem ławka, wspominamy, wspominamy a tu Oldzik dzwoni
przyłapałaś nas na bombeczce :D:D
haha
wiedziałam, że lepiej będzie nie iść na koncert
Usta ludzi układają się w krzywiznę kłamstwa
To prawda, lecz nigdy nie mów "życie chuja warte"
jestem podjarana jutrem
Agent Kluska
już pierwszy prezent mam i jest świetny
dziękuje :**** i doczekać się nie mogę
Ty żyj z godnością i miej na życie plan,
Bo tu sie rodzisz i tu umierasz sam