Odważyłam sie skoczyc!!! Tylko Stanica przeskoczyła z takim zapasem jak by przeszkoda była pół metra wyzsza hehe
Pierwszy najazd...zatrzymanie bo za krótkie wodze miałam :(
Drugi,trzeci,czwarty wyłamanie :( Piąty SKOK!!! Nie oddałam rąk i mnie szarpnela do przodu ze bylam z pół metra nad siodłem nim wyladowalysmy hehe :) ale kochana sie zatrzymała i poczekała az spadne jej znowu na grzbiet :)
Cudownie było :) Wkoncu czuje ze sie cos zaczynam uczyc :P
Ćwiczyłam wolty w galopie i kurde nie potrafie :( trzeba ćwiczyc :P Jejku Stanica na ostatniej lekcji była tak strasznie leniwa a wczoraj dostala wiecej owsa i nie ten kon normalnie :) Latała galopikiem bez bacika cud miód normalnie.
Ale az za bardzo sie rozruszala bo zatrzymac ja ciezko bylo :P
Trening dwie godzinki :) aaaa nio i jeszcze przed jazda mi tak nadepła na noge ze mam siniaka na pół stopy :P Grubas jeden hih :D
Dzisiaj Palma przyszła pod moj domek hihi :) Koledzy przyjechali zebym mogla ja zobaczyc hih :) Fajnie to wygladało na około autobusy, samochody, netto a tutaj dwa konisie hih :)
Wróciłam wczoraj z koni cała obolała bo po drodze jeszcze przez kolegw zaliczyłam z przyjaciółką glebe na rowerze :( NIo a o 21 mialo byc ognisko tos zybko sie wykapalam i znowu wypad z domku hehe :)
wkoncu wakacje ^^
niestety juz sie koncza :(