Dzisiaj o 7 rano bylam na chwile u Palmy nakarmilam ja jabluszkami i pojezdzilam 20 minut na Lirze zeby pocwiczyc slalomik :)
O 18 jazda w stadninie :) super bylo chociaz padal deszczyk :P
Pani istruktor zadowolona powiedziala ze dobrze mi idzie tylko rece daje za bardzo do przodu a tak to jest ok :)
Przejeżdzalam przez drazki w kłusie ::D nio i róne tam cwiczonka jakies wolty, zmiany kierunk itp t bylo ok :)
Jeździlam na Stanicy leniuch jeden ja do galopu zmusic to masakra... hehe zrobi wszystko zeby nie galopowac na lonzy...wiec poskakala mi na boki ze PRAWIE spadlam :) hihi ale jednak utrzymalam sie :)
Trening dwie godzinki ale udany i fajniutki :)
Oczywiscie pbl zepsół foto :(