Na samym wstępie chciałam się pochwalić tym, że wygrałam dziś koszulkę Phedory xD
Konkurencja nie była zbyt duża, ale WYGRAŁAM i to się liczy ;D
W sobotę moje ' b-day party ' część II.
Trochę mi się nie chce. Dlaczego? Sama nie wiem, po prostu nie mam nastroju na obchodzenie swoich urodzin. Kobiety.
Część I spędziłam z Olką. Obiecałam sobie, że w tym roku moje urodziny spędzę z najlepszą przyjaciółką i tak też zrobiłam <3
Jutro egzamin ustny, drugi już w tym tygodniu i pewnie drugi, który zawalę.
Nie bardzo się tym martwię bo zdecydowanie wolę zdawać egzaminy we wrześniu/październiku/listopadzie czyli tak jak na prawdziwego studenta przystało.
I tak rozwaliłam jednego wykładowcę na łopatki moją odpowiedzią na zadane mi pytanie ' no dobrze, to co Pani mi powie na temat tego przedmiotu? tak ogólnie.' ja:* CISZA*, facet: Hę?, ja: A jaki to w ogóle przedmiot ? o__O
No cóż, bywa. Na swoją obronę miałam to, że chodziłam do pracy i mi darował dalsze ośmieszanie się, czyli jak zawsze mi się UDAŁO. Głupi ma po prostu szczęście.