photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MARCA 2009

łahahaha. a tego na tamtym brak.

łahaha.

a dziś fajnie.

i Lily mnie opuszcza.

bu.

tak, dodawać do znajomych, bo pozabijam! ; d

i linki pozmieniać.

'

- Nawet się nie waż.  - usłyszałam za sobą głos. Wiedziałam, do kogo należał. Bo kto by się tak o mnie troszczył, jak nie mój ukochany?- Oj, weź przestań, nic mi się nie stanie. - Zdążyłam rzucić mu tylko wściekłe spojrzenie, bo już mnie nie było w tamtym pomieszczeniu. Obecnie byłam na dworze, przy motorze. Porwałam kask i włożyłam go na głowę. Wskoczyłam na pojazd i pojechałam. Wkurzyłam się, kiedy usłyszałam odgłos teleportacji. Tak, to było naprawdę irytujące. Chciałam pojechać się zabić, głupi! Czy znów musisz mi przeszkadzać? Daj mi w końcu  to, czego chcę, to, czego pragnę, to, o czym marzę, a nie mi tego nie dajesz... och, oni są jednak dziwni. Dość, że nie mają podzielności uwagi, to jeszcze troszczą się o nas jak o dzieci. Wiedziałam, że czyta mi w myślach. W końcu dało się to odczuć. Byłam szczęśliwa, będzie wiedział, co o tym myślę. A więc po co mi dali ogień, hmm? No po co? To było denerwujące. Z zamyślenia wyrwało mnie westchnienie. No tak. Dalej czytał. I dobrze. Najlepiej, żeby się wreszcie odczepił, żeby dał mi pobyć samej. a potem dla relaksu poczytałam. No właśnie. Myślał teraz, że nie jest tak, jak myślę. A niby jak jest? Niby dajesz mi pobyć samej? Nie miałam ochoty na dalszą rozmowę w myślach. Chciałam wyrzucić to z siebie, pokłócić się... stanęłam. Niech zostanie tu sam. Zsiadłam z motoru  i teleportowałam się do mojego ulubionego miejsca - wodospad, cudowne miejsce, do którego mnie sam kiedyś zabrał. Niech popatrzy, jak spadam ku tafli wody, na skały. Niech popatrzy. W końcu ja nie chciałam tak żyć i jeśli myślał, że to się zmieniło, to się grubo mylił. Byłam już na samej górze. wystarczyło skoczyć. I owszem. Zrobiłam to. Leciałam i nagle, gdzieś w oddali usłyszałam okropny, znienawidzony przeze mnie odgłos cholernej teleportacji. Czy już, do cholery nie mogę skoczyć? Zawsze mnie uratujesz? Nie wiesz, jakie to irytujące. Ktoś mnie złapał. Zamieniłam się w ogień, bo co miałam zrobić? Byłam wściekła. Nigdy nie znałam kogoś tak wkurzającego. Minęła chwila, kiedy byłam już na dole. Cała. Wyrwałam się z objęć i teleportowałam do miejsca, w którym zostawiłam motor. Stał tam dalej, ale przestraszyli mnie faceci stojący koło niego. Ach! mieli motory, o których marzyłam! Miałam już podejść do swojego, kiedy jakaś ręka złapała mnie za ramię. Była duża. I nie błękitna, jak przypuszczałam. Była odziana w skórzaną rękawiczkę. Powoli się obróciłam do tyłu. Ojej. Znów natknęłam się na wilkołaka. Zamieniłam się w ogień, gotowa go zabić.'

i mi tu klikać. <3(3)

king.

Komentarze

~king no co? próba samobójcza! ; d
21/03/2009 19:56:29
~incalculable0realist a więc znowuż piszesz ? ;>
ej, przeczytałam, haha, jaka historia. ;D
< 3(3)
21/03/2009 19:33:18

Informacje o xkingowa


Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd