Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, to na zawsze taki pozostanie.
Nie ważne ile bólu Ci przyniesie, ty zawsze bedziesz w stanie skoczyc za Nim w ogien.
Kocham patrzeć jak śpisz, kocham jak mnie widzisz, kocham milczeć jak mówisz, wtedy wszystko rozumiem, kocham kiedy dotykasz mnie opuszkiem, kocham tak na prawdę wszystko w sumie.
Kiedy jesteśmy w stanie spostrzec, że to dobro, które kiedyś się w nas kryło wygasło, że miłość jest tylko urojoną nadzieją na coś więcej.
Kiedy zobaczymy, iż nasz świat i to co robimy nie ma właściwie sensu .
Kiedy znajdziemy w sobie tych ludzi, którymi jesteśmy a nie tymi, których udajemy.
Gdzie jestem ja pośród tych wszystkich spraw, przytłoczona " tobą "? Chyba juz nie.
Czasem wydaje się nam, że tak łatwo przejść ze świata snu do realnego życia. A u mnie ostatnio staje się to niemożliwe .
''a potem wzeszło słońce i nadeszła szara rzeczywistość." tak się czuję, kiedy za każdy razem zasypiam z jego twarzą w mojej głowie.
A potem przez wiele godzin ten " magiczny " świat rozciąga swoje horyzonty, widzę nas wtedy przytulonych, całujących się, leżących razem na trawie w słoneczny dzień. Nie chce tak tylko snic przez wiecznosc.
Wszyscy wierzymy, że jesteśmy na tyle wytrwali by przenieść,
każdą przeszkodę stojącą na naszej drodze a tak naprawdę nie jesteśmy i rzadko kiedy staramy się choć pochylić by ją odrzucić.
Ja jednak nie dawałam za wygraną i ciągle starałam się usunąć każdy smutek, przygnębienie, żal...
Teraz zrozumiałam, że się nie da, albo straciłam za dużo siły na tą jeden zamiast po prostu ominąć ją .
Czasem świat ginie w nas samych i te żywe kolory tęczy zmieniają się na szare i ciemne barwy codzienności.
Ale czy my naprawdę tego chcemy ? przecież nie oczekujemy od życia samych nie powodzeń , chcemy wierzyć, że każdy krok w naszym życiu jest drogą do lepszych chwil. One tworzą wspomnienia, które pozostają na całe życie i nie da się ich już wymazać .
ostatnio staje na głowie by świat w końcu mógł iść w równomiernym tempie .