zdjęcie załadowało mi się bardzo dłuższą chwilę temu, ale
nie chciało mi się pisać. niedługo kończy mi się PRO, niedobrze.
coraz częściej mam jakieś niepotrzebne schizy, coraz mniej mi się to wszystko podoba. w sensie to, co dzieje się ze mną. najważniejszą decyzję chcę podjąć mając stuprocentową pewność, a teraz. teraz jej nie mam. czemu moje postrzeganie świata musi być takie popieprzone? o.O jestem jakimś wypaczonym człowiekiem, jak nic.
" 'couse You are my heaven"