"Pytają mnie o plany na przyszłość, jakby to było najważniejsze. Dla mnie najważniejsze jest z kim ją spędzę. Nieważne jak. W luksusie, czy w biedzie, z sukcesami czy bez. Największe spełnienie to mieć obok siebie człowieka, takiego mimo wszystko."
***
Pierwszy dom buduję się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie.
Prawda. Jeszcze jednego nie skończyliśmy, a ja już mam w głowie plan na dom dla nas z dziećmi i kolejny dla nas samych. Nigdy więcej nie podjęłabym się takiego zadania z jakim obecnie się borykamy. Nigdy nie wybrałabym tak głupiego projektu. Na pewno dodałabym więcej metrów na górze, żeby były większe pokoje, a nie klatki. Obecnie zdecydowaliśmy się na zmianę poddasza i z 2 pokoi + łazienka + sypialnia nad garażem z tarasem. Powstała jedna duża sypialnia z małą podręczną łazienką i prawdopodobnie garderobą. Mała dyskusja jest nad kominem, który w tym momencie jest na środku. Pierwotnie miał być granica między pokojami. Mój chłop wymyślił sobie, że wybuduje drugi przyległy do ściany domu, a ten rozbierze. Nie no nie bawmy się aż tak. Trzeba pomyśleć. Wina leży trochę po naszej stronie, bo idealnie rozplanowany mieliśmy dół, milion pomysłów, ciągłe zmiany, aż w końcu powstał ten jeden projekt. Ale żadne z nas nie przykuwało aż tak uwagi do piętra. Wiedzieliśmy jedno - sypialnia, jakiś pokój, lub dwa, łazienka, taras. Koniec. Całe życie i tak toczy się na dole. To był największy problem. Zmieścić kuchnię, łazienkę, salon. Początkowo z jednego garażu mieliśmy zrezygnować i tam przenieść kuchnię. Z super wielkim oknem. Ostatecznie mamy garaż dwustanowiskowy, a w moim super korytarzyku do kuchni wyszła spiżarnia. Jakby nie patrzeć dwa garaże potrzebujemy, fajnie mieć przy kuchni spiżarkę, a nie piwnice na końcu domu, gdzie będzie pralnia. Człowiek uczy się na błędach. Jeszcze nie wyszło nic tak by było idealne od samego początku. Jeden balkon nam wystarczy i mam pomysł na super zagospodarowanie go. Marzyła mi się jedna strona dachu cała oszklona ( jak na zdjęciu wyżej), ale raczej to nie naszą kieszeń. Może kiedyś. Ale kto by to mył :P ?