postanowiłam dodać tu jakiś wpis dopiero po obronie... jednak jakoś nie mogę się powstrzymać żeby to zrobić już. zaraz zaraz zapytacie - to ty się jeszcze nie obroniłaś?! no właśnie jeszcze nie, ale już niedługo.
a wpadłam tu w sumie z refleksją po przeczytaniu ostatnio wszystkich moich wpisów tutaj. mianowicie dopiero teraz doszłam do wniosku, że moje życie wygląda tak jak wygląda - mam na myśli zapierdalanie na mnóstwo koncertów rocznie - odkąd pewien ktoś zniknął z mojego życia. więc sobie zaczęłam uciekać przed samotnością i tak sobie uciekam do dzisiaj... tymczasem wszyscy (no prawie) wokół znajdują drugie połówki, biorą śluby, rodzą dzieci a ja się cieszę bo wysłałam ostateczną wersję pracy licencjackiej promotorowi XD