Trzeba się nauczyć zapominać o cudzych obietnicach.
pierwszy dzień szkoły, rano przyjechał po mnie Dude, pojechaliśmy po Tomka, Matuesza, i Justynę :)
potem już z Niunią, książki sprzedane i na historię, lekcje zleciały cały czas tylko matura, matura, matura a dajcie spokój, rzygam już! ^^
po szkole z Niunią załatwić sprawy i na kebaby, przyszła Aga i poszłyśmy po Łunia, trochę z Nimi poleciałam do mamy, na zakupy :3
siadłam do lekcji, tyle matmy :o
przyjechał Kusy z Fabciem, razem z Łuniem pojechaliśmy się przejechać, ogarnęłam wszystko, szafy gotowe, zdjęcia są! :]
zaraz lecimy spotkać się z Kubą <3
jest coraz lepiej, czuję już to :P
a jutro? do 13:20 i dalej załatwianie spraw, czas pójść do biblioteki :D
zdjęcie jeszcze z białego, jedyne normalne robione lustrzanką :>