Tak szybko biegniesz kochany...
Zwolnij! Krzyczą przez łzy...
Chcą być, jeszcze przez chwilę...
Kochany... chciałam chronić ją przed światem...
Przed Tobą nie zdołam, czasie...
Chciałam iść kochany...
Bezsensu jednak wiatr...
O którym nikt nie pamięta, że gna...
Nie widząc szkła, szukam...
Gdzie jesteś kochany...
Milczysz na troskie wołanie....
Gdzie jesteś pytam!
Złość swą wyrzucam...
Nic.... pustka....głucha cisza......