[...] Gdy zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawe... I co zrobisz? Jak sobie pomożesz? Bo nikt inny nie jest Ci wstanie pomóc...
Jaką obierzesz drogę? Jeden krok do przodu, dwa w tył. Ile można tak ciągnąć? Dlaczego nie może być dobrze? Dlaczego los daje nam złudne nadzieje? Po to byś stał się silnieszy?! Ile można walczyć? Już powoli słabniesz, nie masz sił i ochoty na walke. Odpuszczasz sobie? Ale jak to... Tak po prostu? To nie w Twoim jest stylu przecież! Zawsze walczyłaś o swoje i teraz się poddasz?!
Wierzę w Ciebie, wierze, że i tym razem dasz radę to przecież błachostka w porównaniu do przeszłości. Więc głowa do góry, nie udowadniaj nikomu, udowodnij sobie jak bardzo jesteś silna i pamiętaj 'Co Cię nie zabije- to Cię wzmocni' :) Z uśmiechem na twarz przez świat- niezmiennie!
Godzina 3:58 bezsenność.
A Ty?
Ty pójdziesz ze mną.