" i że Cię nie opuszczę "
Paige : Przysięgam, kochać Cię aż do śmierci i zawsze Cię wspierać.
I obiecuję że będę mieć cierpliwość dla faceta mojego życia.
Będę mówiła, gdy słowa są potrzebne i milkła, kiedy nie.
Starała się stworzyć idealną zgodność naszych plików cookie.
I mieszkać w cieple Twojego serca.
I zawsze dzwonić do domu.
Leo : Przysięgam, że zawsze będę Cię kochać.
Jak tylko potrafię, teraz i na zawsze.
Przysięgam nigdy nie zapomnieć że to zobowiązanie na całe życie.
I że zawsze nasze dusze, nieważne jak wiele przeszkód będą musiały pokonać, zawsze znajdą drogę by odnaleźć się nawzajem.
Dom wydawał się być...
pełen nas.
Byliśmy rodziną, Paige.
W tamtej chwili zrozumiałam,
że to było dla mnie najważniejsze na świecie.
I nie mogłam...
Nie mogłam...
odejść.
Puściłaś to w niepamięć.
Nie.
Postanowiłam
zostać z nim
przez wzgląd na wszystko to, co zrobił dobrze,
i nie zostawiać go za jedno, co zrobił źle.
Postanowiłam mu wybaczyć.
To niesamowite.
Jestem wolną słuchaczką.
To szalone, ile ręce pamiętają...
choć umysł zapomniał.
Dziękuję.
Ja nic nie zrobiłem.
Wszystko zrobiłeś.
Akceptowałeś mnie taką jaka jestem.
A nie taką jaką chciałbyś mnie mieć.
Chciałem, byś była szczęśliwa.
Nic więcej.
Nie ma tu jakiejś... kubańskiej knajpki,
do której chodziliśmy, gdy tu było zamknięte?
Tak... Zaraz.
Pamiętasz?
Nie, nie.
Chciałabym.
Pamięć nie wróciła.
Ale...
ostatnio często widuję się z Sonią.
Wypytywałam ją o nas.
Naprawdę? I co mówi?
Że chyba nie masz teraz nikogo.
Tak się składa, że ma rację.
A ty?
Spotykasz się z kimś?
To dobrze.
Chcesz pójść do kubańskiej knajpki...
ze mną?
Dobrze.
A może wypróbujemy lokal, w którym jeszcze nie byliśmy?
Chętnie.
Ona : Przysięgam, że Cię nie opuszczę aż do śmierci
On : Obiecuję nigdy nie zapomnieć, że to miłość na całe życie