wszystkiego dobrego lukasz ;) ahaha
przemyslen nie bedzie. bo nie chce mi sie. minol kolejny rok, kolejny na emigracji, nie wiele sie w moim zyciu zmienia, rolki sa ze mna od dobrego 94roku, z przerwami ale tak to bywa w zwiazkach. ;)
hardcore wciaz w glosnikach. vegan strawa na kazdy posilek, oraz 100% soki.
w ostatni tydzien bycia 21latkiem duzo sie podzialo.
zepsola sie fura, potwierdzono przypadki ptasiej grypy u mnie w pracy, oraz w czwartek byla redukcja etatow o 50% wiec tak troche slabo to wszystko sie zapowiadalo. na szczescie od piatku bylo juz tylko lepiej!
zajebista ustawka ktora nie byla zorganizowana i bylo 18 rolkarzy! woohoo. dominowalismy nad parkiem!
dobre triki sie posypaly, gleby tez byly. 360 i 450 dla lokalnych to norma, hardspin czy inspin. nie wazne.
pozniej chill w old angelu i nocny spacer .
22. trzeba zaczac nowy rozdzial. nie ma co rozpamietywac nad tym co bylo. trzeba dazyc do nowych celow.
straight edge 2009
passion before fashion.
tak to bedzie rolfest i dbd w katach. nie moge sie doczekac.
do zoba stare mordy!