no dzisiaj dzień zaliczam jak najbardziej do udanych.
o 15 wbiła kama i podbiłyśmy park przyjaźni.
po drodze pogadałyśmy sb tak od serca ;*
no więc w parku była masakra -.- takie błoto, i nie było gdzie zdj robić.
więęęęęęęęęc, miałyśmy iść do tęczy ale nam się nie chciało.
siedziałyśmy na jakimś murku koło taksówek.
cały dzień waliłam takimi sucharami, że aż mnie brzuch bolał XD
najlepszy tekst :
*ola zastanawia się dlaczego ten chińczyk wchodzi na dach od baru..
*po chwili mówi ' aaa już wiem! to jest jakiś rytuał chińczyków przed smażeniem frytek XD
ale miałam beke . hahahahahhahaha
potem zimno się zrobiło więc wbiłyśmy do mnie .
oglądałyśmy ' pamiętniki z wakacji ' .
kama przed chwilą poszła, a ja teraz chyba obejże sb jakiś film.
zaraz przyjdzie mama ze sklepu i mi wuzetke przyniesie (: ME GUSTA !
plany na jutro?
z kamą wbijamy na uro. do szpitala do dżas! <3
MISIEKKKK ! <33333333
no a potem zaliczymy jeszcze zdjęcia z natalią.
naucz mnie swojej obojętności. też chcę tak jak Ty, mieć głęboko w dupie cały świat.