Dzień ? Masakra .
Na początku wszystko było ok ;) Nawet bardziej ;] Tak świetnie sobie radziłam . na pozór sprawiałam wrażenie , że mam to wszystko w dupie . że mi nie zalezy , że wszystko w porządku . Było tak jakbys się nigdy nie poznali .Zawsze robiłam wsystko żeby tylko nie było mi głupio . A dziś nie ; ) Było naprawde fajnie ; ) Miałam wrażenie jakby nie miał mi nic za złe .. i przez chwile niektórzy ludzie byli dla mnie obojętni . to czy byli , czy ich nie było nie miało dla mnie żadnego znaczenia . A potem wszystko sie rypło przez nie powiem kogo -.-
Dalej nie mogę zrozumieć jak tak po prostu mogłaś to zrobic , tak bez żadnych skrupułów . Ale od zawsze wiedziałam , ze Twoja inteligencja mnie przerasta ; *
jednak poźniej uswiadomiłam sobie , ze nie warto . I teraz mówie to po raz ostatni , nie odwołalnie . Juz mi nie zalezy .
Teoretycznie mam na Ciebie wyj.bane , nie obchodzi mnie co robisz . Nie obchodzi mnie z kim sie spotykasz . Wolałabym gdybyś nie istniał . W praktyce jest trochę inaczej , ale to szczegół.
Może i prezz tą chwile było wszystko w jak najlepszym porządku , ale wiem , ze jutro już będę robiła to co zawsze , niestety . Mimo , że staram się , zeby było inaczej to jest silniejsze ode mnie ..
http://www.youtube.com/watch?v=zRIbf6JqkNc