- Jak jest?
- a dlaczego pytasz?
- chciałbym wiedzieć..
- co? co chciałbyś wiedzieć?
co mam ci znów tłumaczyć,
dlaczego znowu ty,
dlaczego jest tak a nie inaczej,
czemu siedzis mi znów w głowie,
dlaczego tego nie rozumiesz,
dlaczego sie nawet nie uśmiechniesz?
stoisz i potrzysz się jak na kompletną idiotkę,
a ja?
no własnie ja...
Ja tu już nie mam nic do powiedzenia,
chciałam tyle ale nie mogłam,
tylko dlatego byś był szczęśliwy,
więc dlaczego nie możesz zrozumieć tego,
że nie chcę cie już znac,
życzę ci szczęścia w życiu
i wszystkiego co najlepsze !
- ...
- zamilkłeś? jak zwykle !
ok, to skoro nie masz na tyle odwagi,
aby choć cokolwiek powiedzieć to narazie..
- ale.. Ja Cię Kocham..
- ; (((