smęty.

nie wiem jak napisac na początku inaczej niż jakieś wesołe hejoł , wiec  będzie smutne hejoł .

jeju nie wiem co mi się dziś dzieje brzuch napierdala przez tą miksturę z otrzęsin , na umyśle tez coś nie ten tegest . czegoś mi brakuje . czegoś co jak powiedziała Iza w notce było , że wiecznie snułyśmy plany na przyszłośc nie zauwarzając co jest teraz żyłyśmy inną terażniejszościa i się posypało , niestety nie wszystkim w życiu jest tak dobrze . Mi naprzykład brakuje wielu rzeczy o których nie będę tu pisać , i chyba pożyczę sobie pomysł Wiśni i będe pisać całkiem gdzieś indziej żeby się wyładować . Po prostu brakuje mi tego co było w tamtym roku o tej poże , teraz czuję sie  trochę opuszczona i nie wiem co robić .

Dziś jest ognisko na które nie poszłam bo nie widzę sensu w tym aby iśc na ognisko gdy jest już prawie jesien i jest w chuj zimno a potem zdychać przez tydzień . Generalnie nie jest za fajnie może w szkole jest inaczej ale jak się już przychodzi do tego swojego pokoju i zostaje się samym wszystko wydaje się , jest inne . po prostu jest źle i nie mam się komu wyżalić , nie mam tu do nikogo wątów bo wime że nie każdy ma czas suchać jęków . No to by było na tyle z moich tytułowych Smętów .

A co do otrzęsin to było super . naprawdę nie było tak źle jak mówili . miałam bardzo łatwe zadanie po którym zawsze mam wysypkę , mianowicie musiałam  wypić mleko jak kot . Zdjęcia O. dodała na fb , wiec kto chce może zobaczyć jak chlipie to mlyko . teraz idę nie wiem co robić , może jakąś książkę mamy znajdę na strychu , albo puszczę sobie po ra 234554321234567654 ostatni odcinek plotakry albo pamiętników . nie wiem co będę robić ale będę sie starać nie myślec o tym wszystkim . 

I bardzo chcę pogratulowac Izabelli .! Kochanie wiedziałam że wygrasz .! wiwat nowy szefu .!

i K. ma racje zajebiście Ci z prostym przedziałkiem .

* zdjęcie z wczoraj pod salą , z klasą . to był pierwszy raz keidy poszliśmy gdzieś razem . 

więc wow. ;p