Czasami mając do dyspozycji wiele dróg nie możemy zdecydować się którą pójść...Albo żadna z dróg nie wydaje nam się wystarczająco dobra, stoimy tak na rozstaju dróg zastanwiając się co dalej..jakie kroki podjąć. Stoimi i czekamy na lepsze jutro, które nigdy nie nadejdzie...Każdy dzień niesie ze sobą nowe szanse które lekceważysz. Boisz się.. tylko czego ? boisz się bólu, utraty, nie chcesz przerabiać kolejny raz tego sama scenariusza, a tak na prawdę to że boisz się spróbować boli jeszcze bardziej.. Nikt nie wie jaki na prawdę jesteś, co czujesz i czego oczekujesz. Lubisz grać, nawet przed sobą, udawać że wszystko jest dobrze, że nie posiadasz żadnych większych zmartwień. Wolisz grać niż opowiadać to co na prawde czujesz.. Śmiejesz się, a tak na prawdę tłamcisz łzy. Chcesz wykrzyczeć całemu światu co czujesz i czego oczekujesz ale boisz się ze świat się od Ciebie odwróci. Nie lubisz wyrażać swojego zdania. Tak! jesteś doskonałym aktorem w tearze zwanym życiem. Grasz główną rolę ale nie jesteś z tego zadowolony, nie lubisz wychodzić przed szereg. Przedstwaienie trwa.. musisz grać osobę szczęśliwą, osobę nie potrzebującą miłości, nie przejmującą się życiem i co najlepsze osobę która zawsze chce pomagać innym, a tak na prawdę gdy potrzebuje kogoś nikt nie chce i nie potrafi jej pomóc. Tylko jak długo można tak grać ? Chyba czas zmienić zasady gry! Nie bać się ludzi, nie trzymać ich na dystans. Rzucić tą rolę w której tak na prawdę nie chcesz grać..