Dlaczego tak strasznie nienawidzę swojego ciała? To troche żałosne, bo przecież innego nie dostanę. Chciałabym je zaakceptować, przyzwyczaić się do niego, zamiast ukrywać pod swetrami, bluzami.. To do niczego nie prowadzi. Użalam się nad sobą a i tak za dużo jem.
ŻAŁOSNA JA.
Zjadłam, zwymiotowałam, zjadłam i chyba zwymiotuje. Genialnie.