Wróciłam z niemiec, i nie wiem sama. Pół wakacji w dupie , nie potrafie się dogadać z Agatą co do tripu, wkurwia mnie myśl że niedługo kolejny wyjazd , który będę musiała na sobie wymusić.
Niemieckie wspomnienie pojawi się wkrótce, ja idę poszukać ukojenia dla skołatanego umysłu. Tak , brakuje mi tego, że w niemczech niczym się nie przejmowałam, wszystko miałam głęboko w poważaniu. A teraz, głowa mnie już od tego wszystkiego boli. w sumie to nie boli tylko napierdala. Chce juz uciec. Wszyscy mnie drażnią
aaa zmykam, bo z tego bólu głowy i podkurwienia głupoty wypisuje ...