dzisiaj nawet fajny dzien, bylam z mama u lekarza i mialam duzo czasu aby poczytac sobie nowy kryminał Agathy Christie, potem chodzilysmy po miescie i roznych sklepach, w tramwaju byl taki bezdomny co wyzywal takiego dziadka od dziadow, haha, tamten poszedl sie poskarzyc kierowcy haha. potem na plastyce nudy straszne, noi spowiedz i rozmowa z Bjornem na chacie, nawet mily, ale przypominał  mi napoczatku moich wujkow, i to dwoch naraz!! ok, to dziwne, ale przynajmniej jest miły haha. niemam ciekawych zdjec do dodania, wiec niekrytykujcie togo na gorze bo naprawde jest jednym z najlepszych jakie mam na kompie. dowiedzialam sie ze jutro od godziny 9 rano bedzie chodzil ksiadz stefan, i jeszcze jedno , niecierpie tych ministrancikow co zawsze z nim chodza!!!!!