nie wiem, co ze sobą zrobić. chodzę po mieszkaniu albo sidzę na łóżku i bez sensu pstrykam na zmanę dwoma pilotami. kompletn apustka. jak patrzę na siebie w lustrze, to nie rozpoznaję swojej twarzy. blada, smutna a oczy zmęczone. wszystko szare. taka pora.
usta zamykają się wtedy, gdy mają do powiedzenia coś ważnego.