O sobie: Potwór zrobiony z żelatyny i mąki ciastowej. Jak dorwę coś słodkiego (załóżmy żelki) to nie ma odwrotu aby nie oderwać jednemu z misi Haribo głowy która by nie zanikła w moim przełyku wędrując krokiem spacerowym do żołądku, gdzie niczym pranie w pralce strawi się i na zawsze pozostanie we mnie. o.O Często się nudzę, w wyniku czego powstają różne pisane tutaj w notkach przemowy, które podają się za mądre, sensowne wypowiedzi. I dalej nie chce mi się pisać, bo jak już chyba wspominałam często zostawiam różne sprawy niedokończone.
Czym się zajmuję: Live my life.
O moich zdjęciach: Czysto amatorski pstryk w przestrzeni.