Hej
Czasami wiedzieć mniej jest lepiej. Lepiej śpisz, nie martwisz się jak rozwiązać problem.
Przyszła moja paczucha. Nowa absorbinka szkodniki alergicznej Lusi nie groźne. Czy tylko ja muszę być takim szczęściarzem ,żeby mieć konia uczulonego na owady , który nie chce nosić derki bo nie. Ehh... Reszta to leki dla Kapcia. :)
Podobno w domu wszystko dobrze. Jeszcze tydzień siedzenia przy kompie po nocach i ogłaszam wszem i wobec ,że będę 8 miesięcy przy moich kopyciakach. :D To jest jedyny plus mojej uczelni brak zajęć na inżynierce. :D Piękny okres ,którego nie chciałabym w żaden sposób zmarnować. :)
Jutro do domku. :D
Pa :)