"jej serce miało kształt portfela, atawistycznym odruchem chciała podać mi dłoń na przywitanie, ale ręce miała przyrośnięte do koszyka, spytałem, jak tam Krzyś? W jej portfelu poruszyło się zdjęcie, papier wartościowy, obligacja, która zaprocentuje w przyszłości, być może zwróci nakład pracy, korepetycji, dodatkowych lekcji
-Gra na pianinie.
-Tak? A cóż tam gra?
-Nie wiem, ale jest obiecujący.
-Obiecujący?
-Tak, ma złote palce, prawda Krzysiu?
Dopiero teraz widzę Krzysia w części koszyka, gdzie zwykle sadza się dzieci, dziesięć długich poruszających się złotych palców. Myślę - Krzyś wyspecjalizował się.
-A Antek?
-Ostatnio przyniósł 8 tysięcy.
-Ale co u niego?
-Przecież mówię.
-A lubi tę pracę?
-Że co?
Podejrzewam, że Antek jest już tylko wydrukiem albo co gorsza wirtualnym zbiorowiskiem pikseli, ekran bankomatu, Antek, a jego imię 8 tysięcy.
Irka pyta się co u mnie, patrzę jej w oczy i dociera do mnie, że u mnie nic, co dałoby się sprowadzić do wyliczenia. Zero samochodu, zero mieszkania, zero oszczędności. I nagle oczy Irki zaczynają krążyć po owalu. Zero to dla niej cyfra niepojęta. W końcu poddaje się i patrzy wprost, przeze mnie, poprzez tę dziurę, którą dla niej jestem
ZERO."
Inni zdjęcia: Białe plamy. ezekh114;) damianmafia... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114