dawno nic tu nie pisałam, bo chyba nie było o czym. jak to co roku taka głupia gonitwa po sklepach, wszędzie mandarynki, kłótnie w domu i pierwszy raz tak dużo miłości :) wszystko jest zajebiscie, więc czerpię garściami. czekam na te 17 dni wolnego z moim Kubu i tyle spotkań z ludźmi, których już tak dawno nie było obok:( miłych przygotowań świątecznych, misiaki!
kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika.
śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika.
topi się, nie wywierajmy dzisiaj presji na ciszę,
by ktoś prędzej powiedział nam, to co chcemy usłyszeć,
bo często tak robię, z odwrotnym skutkiem,
ty na to popatrz, to takie ludzkie, bo wiesz, że cię kocham