Zwykły dzień a jakże szczególna data.
Łączą się we mnie sprzeczności. Zastanawia mnie jak porażka i sumienie jednocześnie mogą być siłą. Łatwo cieszyć się tym co się ma, gdy wie się, że mogłoby się nie mieć. Dobrze mieć w sobie cząstkę, która chce iść śmielej do przodu. Teraz jest łatwiej.
"Istniejemy, póki ktoś o nas pamięta."
Dziękuję Ci.