Usunęło mi notke, fail.
Zostałam poproszona o dokonanie włama na tymże photoblogu, a więc uracze was moją krzywą mordką.
Właściciel owego bloga wybył w góry (i dzwonił do mnie z Giewontu, wredna istota) i byczy się właśnie w jakimś schronisku czy czymś równie stylowym. Za bardzo nie wiem co tu napisać, niech życie zaśmiecanie cyberprzestrzeni xd. Powiem, że obóz był zajebisty. Naprawde sporo się działo. Chciałabym przeprosić wszystkich, którym celowo i niecelowo zaszłam za skóre : ).
Jeszcze sweetaśne pro elo pozdrowienia dla Krzysztofa zwanego Filipem znanego jako Filip zwany Krzysztofem, który wie jak groźne bywają czajniki oraz całej Załogi z Obozu : *
To by było na tyle. Uciekam do Jarocina <3
Joanna S.