Wiele się u mnie ostatnio zmienia , bardzo wiele ...Ale dobrze, zmiany zawsze są po to, aby mogło być jeszcze lepiej niż jest :)
To jest i będzie mój rok !
Dzisiaj miałam wyprawę do szpitala , średnio miło było , mój palec prawie nie żyje .
Z Korikiem ostatnio dobrze, ten miesiąc poświęcimy na odpoczynek psychiczny , ale dalej normalnie jeździmy :)
Głowa boli, palec boli , zęby bolą ..jak żyć ?
po dzisiejszym wypadku powinnam siedzieć w domu przez tydzien, nie ruszać się i prawie nie chodzić ...ale co tam , jutro jadę wsiadać na Korrika , ale chyba pojeżdżę w klapkach bo sztyblety czy nawet trampki przekraczają moje obecne możliwości .
Ostatnio bawię się trochę w zastępstwo na kwiaciarni mojej mamy z powodu choroby pracownika , tak super jest udawać , że przecież oczywiście na wszystkim się znam :D