mój piękny koń z piękną ogierowatą szyją i otwartą mordą ;p
zawody tylko jezcze barzdeij mi uświadomiły , że musimy się jeszcze objeździć po wyjazdach .
Koń strasznie niegrzeczny, mimo tego w pierwszym dniu udało nam się zrobić w miarę przyzwoite wyniki ok 62% , mimo to, nie zadawalające mnie zupełnie .
Niedziela była tragiczna, koń przeszedł sam siebie .
No nic...trzeba trenować i duuuużo wyjeżdzać , teraz się zastanawiam , czy jej nie wytargać juz w najbliższy weekend do krakowa .
muszę coś u siebie zmienić , i już wiem co .
będe miała więcej czasu na konia , i mam taki sobie ambitny plan, aby po zimnie , w marcu/kwietniu wyjechać kobyłą na C klasę , zmiany jakoś ogarniemy i gotowe :D
Wczoraj usłyszałam baaardzo dużo pozytywnych opinii o moim koniu , cóż.. to, że jest najlepsza to oczywiste, ale w głowie musi się jeszcze ogarnąć :D baaardzo ogarnąć <3