photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LUTEGO 2014

wspomnień czar, a co przeciez tylko sie woze, no nie ?

 

znalazlam super poete. 

miłosc na zabój ...

 

"...    Stop, ten akapit nie będzie o miłości, będzie o błądzeniu, rozpadaniu się, o tym jak koszmarnie niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej niż jest kochany. Wyobraź sobie czułe prawie polerowanie rękojeści mizerykordii wbitej w twoje podbrzusze, szczerą przyjaźń z tasiemcem.

Gargulski, przy całym swoim oddaniu i altruizmie, popełnił jeden kardynalny błąd, który ostatecznie go unieszczęśliwił: zapragnął odrobiny wzajemności. Nie od dziś wiadomo przecież, że nie da się kochać powietrza, nie składa się pocałunków na asfalcie, nie patrzy z uczuciem na odpadający tynk. Tak też nie dało się kochać Gargulskiego jego wyjątkowość była ukryta gdzieś bardzo głęboko, a tkwiła w ogromie ciepła, które w sobie nosił. Kiedy więc tylko zaczął chcieć, by jego ramiona były nocami mniej bezczynne, upadł i już się nie podniósł. Nie jesteś w stanie skłonić kogokolwiek by znalazł w sobie miłość, czy chociaż przyjaźń dla ciebie, niektórzy po prostu muszą dawać świadectwo godności w byciu osamotnionym.

            W tym chyba tkwi cała tajemnica udanych relacji z ludźmi, udanego życia: niczego nie oczekiwać. Nadmierny apetyt na doznania wywołuje ciągły niedosyt, frustrację. Mnie nigdy nikt szczerze nie kochał i każdej nocy drżę na myśl o tym, że może się nie da, że może mi czegoś brakuje..."

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xdkm.