Już po studniówce... Zajebista była bo z tym deklem ;p
Jednak nie o tym dzisiaj myślę. Po za tym, że uczyłam się do poprawki z polskiego.
Zaczęłam czytać pierwsze rozmowy z nim& i tak jakoś& mimo, że wtedy... mimo, że kiedyś nic... to brakuje mi go. Nie wiem czemu, ale chciałabym z nim wyjść na spacer jak kiedyś i śmiać się jak kiedyś. Bo tak naprawdę o co tu w ogóle chodzi?!
Czasem nawet czuję, że to ja wszystko spieszyłam. Bo ta tęsknie za domem, ze już nie wiem nawet czasem jakie głupoty gadam.
A to zdjęcie bo przeglądałam wszystko i mi się spodobało.