Chciałabym o tym zapomnieć. Nie myśleć o Gabrysiu. Widziałam go przecież tak mało razy jednak jego osoba jest inna od pozostałych. To nie jest koleś którego się po prostu zalicza i zostawia. Zapiłabym się i zapomniała na kilka godzin i nic by to nie dało. Więc co robić? Nie mam jego numeru. Buszmen mi go nie da. Powinnam zapomnieć... o jego zapachu... smaku... błysku w oku... uśmiechu... i tym czymś co mnie do niego ciągnie... ahhhh
To mój ostatni wpis bo już mi się fbl znudził, a raczej... mam teraz inne rzeczy do głowy.
wiesz...gdy jest sie bardzo smutnym lubi się zachody słońca.
Mały Książe.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika xdjapierdole.