Już małymi kroczkami zbliżają sie upragnione wakacje ,
które wiem że już nie będą tak ciekawe jak dwa lata temu.
Nie ma ostatnio na nic czasu , ludzie popełniają błędy a dopiero gdy
zbliża się koniec roku budza się na poprawienia ocen.
Teraz przez swoje lenistwo muszę wszystko ogarnąć ,
choć tak się nie chce przy takiej ładnej pogodzie ..
Wiem że będzie ciężko. Żałuję że zawodze znowu bliskie mi osoby.
Mam teraz wielki cel w życiu który chcę osiągnąc i pokazać innym że dam radę..
Wiem że bez wiary w siebie i bez walki nie osiągnę nic.
Biorę się ostro do poprawek , bo przecież tak piękna pogoda nie może mi uciec.
Trzeba postarać się by znów nie spędzać całych wakacji przed książkami.
A jeśli uda się wszystko pozaliczać planuję wakacje w Warszawie chociaż troszkę czasu ;-)
wiem że nikt po za moją mamą i kilkoma innymi osobami we mnie nie wierzy .
Udowodnie że się mylicie. I pamietajcie że wasze zdanie o mnie mam głeboko gdzieś.