Przyszedł grudzień , a wraz z nim śnieg , najbrzydsza pogoda i wspomnienia..
Wspomnienia którę wciąż żyją we mnie , choć nas już nie ma .. To jedyne co mi pozostało po Tobie.. Gdzieś tam cząstka mnie pragnie do Ciebie.. Druga cząstka każe pozwolić odejśc Ci na zawsze. Gdzieś tam po między uśmiechem na twarzy z oczu spływają łzy. 5 grudnia miałam nadzieję że będzie naszą drugą rocznicą , jednak los zostawił każdego z osobna.. Każdemu z nas powiedział idzcie inna drogą , nie możecie być razem.. Rozdzieliło nas tysiące kłotni , wiele czynów i gesty które dawały znaki że to nie przetrwa.. Wierzylam że ty będziesz tym ostatnim w moim życiu.. Jednak stało się inaczej.. Może tak być musiało , może naprawdę nie pasowaliśmy do siebie.. Próbuję iść w przód , lecz wspomnienia gdzieś zatrzymują mnie.. Tak jakby kierowały mnie znów do Ciebie.. Mam nadzieje tylko że nie zapomnisz nigdy o mnie , o tym jak wiele dla mnie znaczyłeś.. Mam nadzieję że nie zapomnisz o osobie która kochała cię ponad życie.. Wierzyłam że ten kolejny sylwester spędze z Tobą , że już będziemy przy sobie na zawsze.. Jednak odszedłeś.. Jednak coś nas zgubiło.. Teraz wierzę tylko w to że Tobie jest lepiej bez mnie.. Pragnę Twego szczęścia , czasem wbrew swojemu..
Wierzę że jeszcze kiedyś się spotkamy..
Może za kilka lat jeszcze będziemy potrafili ze sobą rozmawiać jak przyjaciele..
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
w jednej chwili odeszłeś , zostawiajac mnie tu samą..