pada pada pada...
co za pogoda, boże święty... chodziłam po Złotowie nogi mnie bolą, nos mnie boli i wszystko inne też boli.
trzeba się uczyć na Historie, ale mi się nie chce, więc chyba uczyć się nie będę.
w Piątek na prakty w sobotę też masakra totalna...
Jupi Misiek przyjedzie w Sobotę, z radości aż wstanę bez marudzenia o 5 rano
jejejejejejejejejejejejeje
jak ja się cieszę
dziś już rok mija<3
Kocham Cię Misiaczku
Pazdzinka Trzymam Kciuki, miłego dnia