trochę się pozmnieniało i jeszcze wiele się zmieni jestem tego świadoma.
niektórzy odeszli, niektórzy przyszli, ale za wszystko jestem wdzięczna. za to słoneczko, które się pojawiło i dzięki niemu mam ochote się uśmiechać, za ludzi dzięki którym mam ochotę rano wstac z łóżka i w ogóle wyjść z domu. choć często upadam, to są ludzie, którzy dają mi siłę, dają mi radość, dają mi to czego właśnie potrzebuje. swoją energie. do życia..
nie będę wymieniać tych osób, bo po co? one wiedzą o tym doskonale, są tego świadome. mam nadzieje, że ja też jestem dla was taką ważną osobą w życiu.
czas zmian ciągle mi towarzyszy, coś kończe, coś zaczynam, motam się często. ale nie poddaje się. nie dam innym satysfakcji z upadku. zawsze się podniosę. zawsze..
buntuję się, krzyczę, przeklinam, palę, narzekam, płacze, uśmiecham się, ale nie poddam się. :)
kocham życie, choć daje mi ciagle mocnego kopa w dupsko.
poproszę więcej takich wypadów :)