Omomom ;)
w marcu wreszcie polecę do Londynu do angielskiego uniwersytetu!
polubiłam wykładowczynię z elementów marketingu, co za wspaniała duszyczka i warto było z nią pogadać ;)
nie ma to jak być jedyną studentką(+ jeszcze jedna osoba) na wydziale fizyki siedzieć razem z wykładowcą i ogladać na dużym ekranie film pt. "Jak zostać królem". Fajny wieczór na uczelni.
Nie mogę doczekać aż kiedy wreszcie przyleci Ola-już za długo siedzi w tej Grecji,ale ważne,że jest tam szczęśliwa i spędza miły czas.
Coraz częściej spędzam w rozwiązaniu,aby pomóc innych studentów, ostatnio jedna matka małego dziecka zadzwoniła do mnie i nie całe 30 minut dziekowała,że jej pomogłam,że zmieniłam zycie jej dziecka. Usłyszałam,że zostałam cudowną i wyjątkową dziewczyną dla jej dziecka wzorem czy przykładem,że nie warto poddawać się- tylko walczyć. to miłe ;)
jeśli chodzi o mój projekt -niestety ciąg dalszy...
Uwielbiam jak inni przyjaciele namawiają mnie na głupie i różne pomysły ;) np. jechać metrem w Warszawie bez biletów,a potem panicznie uciekać przed kontrolą i zgubić walizkę. To było dobre xD
zdjęcie z Maroka. Ciągle tęsknię za słonecznymi wakacjami ;)