hej , hej ! ;)
mam tu kilka zdj z poprawin kuzyna ;) z Adrianem ( już troche podpity i zgrzany bo było chyba z 30 stopni ) i z nasza ekipą :)
a na ostatnim zdjęciu widac troche obdarty nos Adriana , bo na weselu jak podrzucali kamila to uderzył go butem i slad został :)
dzisiaj jestem po drugim dniu pracy , wczoraj myslałam że mi nogi w dupsko wejdą ;/ poprostu masakra jakaś .
Dzisiaj już lepiej ale jednak będzie trzeba sie przyzwyczaić do stania przez 8 godzin dziennie ;/ :)
podobno jak narazie sa lajty choć jak dla mnie nie bardzo , może kewstia tego że oni juz troche pracują i wiedzą jak jest ale My tez damy rade ;) do pracy jestesmy przyzwyczajoine bo od małego zbierałyśmy tuskawki na swoim polu i nie mało wiec praca nam nie obca ;)
to jak na ten czas tyle:)