w deszczu miasta oddech, na twarzy krople
w noce pełne inspiracji zmieniam swe bezsenne noce
gdzieś na mieście brat w swoim taxi
światłami kroi mgłę,ktoś może nad literami
próbuje przegnać sen, gapi się w sufit
próbuje znalesć sens lub chce do snu się zmusić,
ktoś kogoś rzucił, ktoś płacze, ktoś się kocha, ktoś bije,
ktoś odgania stres tańcem
ty daj mi rękę, chodzmy na spacer
warszawską wiosenną, ciepłą nocą, która dla
nas płacze...